Poetry

Argo


older other poems newer

12 july 2017

(Bez)sen nocy letniej

Gorąca noc
leje się pot
odrzucam koc
i nagle stop

przepadł gdzieś sen
coś wzbudza lęk
już słyszę ten
natrętny dźwięk

brzęczy w ucho
przeklęty los
w ustach sucho
lata tu coś

owadzi lot
wybudził mnie
won leć już stąd
nie chcę tu cię

precz znikaj mi
natręcie zły
nie dam ja ci
pić mojej krwi

wciąż narasta
natrętny bzyk
koniec basta
klapkiem myk

trup megiera
błogie spanie
nie czas teraz
na bzykanie

Argo.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1