Poetry

Argo


older other poems newer

19 february 2018

Rok

Rozpoczął tuż po narodzinach,
układać młode kłaczki sekund.
Wyczesywał z nich włosy minut,
kosmyki w pasma godzin splatał. 

Trefił je w zawiłe loki dni.
Fantastyczne pasma tygodni,
zaplatał w miesiące warkoczy,
fryzowane z cierpliwej chwili.

Na wietrze czasu falujące,
barwił zielenią wiosny i lata.
Jesienną paletą farbował,
ozdabiał srebrem i bielą zimy. 

W chwili gdy narodził się nowy
witany toastem szampana,
odszedł hucznie w radosnym gwarze
gdy wypełniły się jego dni. 

Pozostawił nam w testamencie,
pamięć już przebrzmiałego czasu.
Kołtun nierozczesanych spraw, też
na barki następcy przerzucił 

Argo






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1