10 november 2017
Księga Rodzaju 36,31-33
"A oto królowie, którzy panowali w ziemi edomskiej, zanim nad synami Izraela zapanował król" Czyli a oto królowie, którzy panowali nad podzielonymi w rodzie i plemieniu potomkami Ezawa, z dwóch rodów Sema i Chama, którzy zrodzili plemiona według ich imion w ziemi edomskiej - czerwony. Zanim nad potomkami synów Izraela - zwycięzca, z jednego rodu Sema, zapanował król (Dz.13,21) Gdy przebywali w niewoli plemienia potomków Chawili podzielonego w rodzie i plemieniu Kusza syna Chama (Rdz 10,6-7; 2,11-12), która trwała czterysta lat (Rdz 15,13), z przygotowaniem do wyjścia potomków synów Izraela z niewoli plemienia potomków Chawili, które trwało trzydzieści lat (Wyj. 3,11) Pobyt potomków synów Izraela w niewoli plemienia Chawili trwał czterysta trzydzieści lat (Wyj.12,40-41), pobyt na pustyni czterdzieści lat (Pwt 8,4; Dz. 7,36)Przydział ziemi kananejskiej potomkom synów Izraela, trwał siedem lat (Lb 33,3; 10,11-13; Pwt 1,19-21; Lb 13,3; Pwt 2,14; Joz. 14,7; 10), jak stworzenie uniwersum przez Boga Wszechmogącego w sześć dni i siódmego dnia odpoczynku dla zdrowia naszego (Rdz 2,2-3) I czas sędziów, który trwał około czterystu pięćdziesięciu lat (Dz. 13,20) do zażądania przez potomków synów Izraela króla, by panował nad nimi (1 Sam. 8,6-22) "W Edomie był królem Bela, syn Beora, a gród jego nazywał się Dinhaba" Czyli w podzielonym rodzie i plemieniu potomków Ezawa - Edom, z dwóch rodów Sema i Chama był królem Bela - piękny, syn Beora, potomek Ezawa, z dwóch rodów Sema i Chama, który panował nad podzielonymi w rodzie i plemieniu potomkami Ezawa z dwóch rodów Sema i Chama. A warowny gród jego nazywał się Dinhaba według miejsca, w którym została zbudowana siedziba króla. "Gdy Bela umarł, panował po nim Jobab, syn Zeracha z Bosry" Czyli gdy Beli zakończyła się destrukcja, panował po nim nad potomkami Ezawa Jobab, syn Zeracha z Bosry, miasta na wschodnim pogórzu Seir. Jobab, syn Zeracha, naczelnika rodu podzielonego w rodzie i plemieniu Reuela, syna Ezawa, który zrodził plemię według swego imienia (Rdz 36,31-33)