26 february 2012
Igrzyska
Z oczu Babci nigdy tak łzy nie płynęły. 
W sumie za życia była niezłą zrzędą
zawsze wygrywała wyścigi w tramwaju
i zawsze była na ostatnim -wolnym- miejscu. 
Ciekawe, czy do Bram też tak śpieszy?
Mógłby pomyśleć Pan Stanisław, że źle zrobił
czytając wiadomości na pasach, ale cóż.
Każdy czasami musi umrzeć, a tym razem
Babcia wyraźnie się śpieszyła. 
Lecz tym razem gdzieś indziej.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade