18 october 2012
Insp. I
Płótnem mym kartka -
zatęchła, splamiona;
pędzlem i farbą -
słowo, kłamliwe i butne.
Inspiracją mą piekło
odmętów duszy własnej -
fałszywej, bez litości;
tak bardzo ludzkiej.
Widownią mą duchy -
zapomniane, błagające
pragnące jedynie moich
żałosnych pokłonów.
A wszystko w imię Idei
błyszczącej wysoko
poza zasięgiem ręki
w zasięgu serca.