Poetry

Robert Hiena


older other poems newer

1 september 2023

Zardzewiałe okucia tylnych drzwi.

Pochowane nieumyślnie
drżące z emocji zarżniętej

upchanej watą poduszek,
od których jedynie

napierdala kark.

Zza zamkniętych oczu
obrazy nie chcą znikać,

szlamem swego marszu
płyną

kiedyś stolarka się podda.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1