31 october 2010
Groteska II
Ujmujesz w dłoń swą przyszłość
starasz się stłamsić własnymi
zakichanymi kompleksami
jej złoty blask bijący między palcami
Po co walczysz? Przeznaczenia
nie jesteś w stanie pokonać
jedynie smucąc się i patrząc
prosto pod nogi, modląc się o ból
Jedyne co może ciebie czekać
to żałosne rozczarowanie
że twoja wizja mesjańskiego życia
pełnego cierpień ucieka
zasłonięta jasnością prawdziwej
nieopisanej mądrości która tobie
tak bardzo jest obca, że można
w sumie powiedzieć, że wroga.
I tak wygrasz.