1 january 2011
Odwilż i nic
Boryna kroczył po polu
sypiąc krwawą dłonią
popiół spalonych dzieci.
W wersji polskiej udział
niechętnie wzięli:
-Ja i moje inne ja.
Może każdy z was,
w końcu to Bóg decyduje
komu petarda upierdoli
kawałek twarzy.
Szczęśliwej wymiany
kalendarza - wyrywanego.
Bo chyba on jedyny
daje mi jakieś sensowne
rady jak żyć, by wyrwać
jego ostatnią kartę.
- déboire .!