4 october 2014
nic
Dwa razy, choć za pierwszym było to pół,
a teraz pełny obrót: Ziemia stoczyła się
i wzniosła, lecz ponownie nie udźwignie
jej kosmos. Musielibyśmy odgrawitować
i wywrócić na lewą stronę wszystkie te
dziury, czarne luki pamięci. By rozumieć.
Spadł z nieba anioł. Na gruncie między
nogami jest tylko kolejnym zrzucającym
odświętność i skrzydła. Modlitwa na dnie
i noce: stań się czymś więcej niż atrapą,
figurą z azbestu. Przestań chodzić o własnych
porach, proszę, ustal siły, które będą
jedynym przyciąganiem. Już nie powtórzę,
więc spróbuj zawołać mnie po imieniu.
Zmienię je.