3 april 2020
koron wirus się w pitolił i rozwalił nam zabawę było fajnie dzięcioł stukał żabka poleciała w trawę trudne życie nam dziś przyszło w samym necie skubać świra było miło się skończyło trzeba pryskać dziś do wyra wyro nasze roztrzepane jak na grunge jest całkiem spoko mam na wszystko wyorane koron wirze pięść ci w oko przez szubrawca wciąż zakazy nie można dzisiaj wyjść z domu mam już dość tej zarazy pryskam spirytem po kryjomu trochę w dziobek trochę w eter chemię studiuję i wzory samo przejdzie tak jak przyszło mam już dość tej chorej zmory zabukuję się po zęby bym nikogo nie widziała ani jednej chorej gęby nie będę przez niego drżała toć to on jest temu winny żem ja nie widzę psiapsiółek najgorszy jest ten dziecinny podstępny i wredny ciołek