5 october 2011
mężczyźni
wena wróci znajdę inspirację
przestanę w końcu potykać się
o stosy kartek przepełnione popielniczki na wpół pełne butelki
nie będę ślizgać się na kocich kłakach i odchodach
których właściciel pozostawiony sam sobie
zaniechał walki o uwagę już nawet nie mruczy
natchnienie przyjdzie
to mężczyzna który nie zniknie skulony po drugim rendez-vouz
co nie padnie pod ostrzałem literackiej gawędy
zrozumie że panie źle trawią banalnych głupców
uroczych być może a pozbawionych wyobraźni.
mężczyźni to gatunek na wymarciu
zagrożony zagładą
a kobiety lubię niestety nie w ten sposób
by powietrze eksplodowało
.