11 march 2013
uwięziona
uwięziona w skrzeczącej codzienności
nie oddycham
chodzę po świecie ze łzą
na końcach rzęs
nie spada
balansuję na krawędzi poczucia winy
nie opuszcza mnie
usiłuję marzyć
wodze mocno ściągnięte
może jednak nie utonę...?