Poetry

Ka.


older other poems newer

18 november 2014

sam/sam

Tyłem do drzwi, w przydymionym 
Bordową impresją pokoju. 
Najczarniejszy kot.
Uszy ma tak wysokie, 
Jak rogi sam Szatan. 
Sam 
Szatan 
Siada, więc teraz na mnie 
Wygodnie. I szepcze głowie,
coraz ciemniejsze, podszyte purpurą, 
Zmęczone, spłakane, omdlewające, sny

Ja nie zmartwychwstanę. 


14/02/14






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1