NorbertDPotocki, 8 october 2014
życie tłucze się głośno i bez sensu
jak krople jesiennego deszczu po dachu
kapu kap kapu kap
szarość pochłania wszelkie kolory
nawet tęcza na placu zbawiciela wyblakła
kapu kap kapu kap
jedynie czerwień jesiennych liści
nie pozwala zapomnieć, że istnieje coś
poza czernią i szarością
NorbertDPotocki, 24 december 2013
Gdy Wam Wenus dziś zaświeci
pamiętajcie o tym dzieci
nie ma bogów, mitów, grzechów
to są tylko zwykłe złudy
i dlatego bez obłudy
lejcie litry piwa, wódy
i chędożcie się do woli
niech się każdy zadowoli
czego życzy uniżony sługa
co jak każdy kiedyś skona
wesołego alleluja życzy NDP ;)
NorbertDPotocki, 23 december 2013
Przyszli do naszych przodków o świcie
odarcie z tradycji było gorsze niż zabicie
niszcząc wielowiekowe zwyczaje
przynieśli obce krzyże i knucie
Zamiast radosnej w bóstwa wiary
przynieśli pogardę i durne krucjaty
Już nie liczy się przyzwoitość i zasady
ino spasionego purpurata wywody
Idzcie jatrzyć gdzie indziej
Zostawcie nas w zgodzie
Przestańcie uzasadniać .ogiem
swoje grzechy, pedofilię i gnicie
Dobro jest w ludziach
nie w waszych encykilkach
idzie stąd won
przestańcie na krzywdzie żyć w dobrobycie
oddajcie nam nasz kraj i nasze życie
NorbertDPotocki, 17 october 2013
Mleczna za oknem rządzi dziś panna
Co swiat maluje w białą poświatę
Nad dachami Krakowa smogu karawana
próbuje jednak dać jej odporę
I tylko niezmiennie hejnału urwana płynie nuta
leniwie siejąc galicyjskiego spokoju ułudę
NorbertDPotocki, 3 october 2013
I o poranku wydał westchnie
Na upalnego lata wspomnienie
Kwiaty, owoce i jędrne uda
teraz to tylko jesienna ułuda
NorbertDPotocki, 2 october 2013
Stoję na stacji
i chęć mnie omija
Chyba tabletka znów nie zakminia
lub w psychiatryku była podmianka
Taka to zwykła, codzienna
polska czytanka