sabrdżin, 28 january 2011
Wchodzę do pokoju, zapalam światło i z otchłani ciemności wynurzają się przedmioty. Był nieporządek, nie powiem. Ale chodzi o coś innego. To proste doświadczenie z pokojem – które w Europie może nocą wykonać niemal każdy dobry obywatel, którego stać na opłacenie rachunków za prąd (... więcej)