Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

8 january 2011

rozstrzelanie ciszy

zgłaskuję ze starej kliszy
coś czego nikt już nie słyszy
dostrzegam nie słysząc mowy
pluton do strzału gotowy
to rozstrzelanie jest ciszy

wielka kolekcja rozpaczy
niczego już dzisiaj nie znaczy
zlewając ślady w kałuże
byleby trwać chwile dłużej
choć tego nikt nie zobaczy

spękana czara goryczy
od dawna już się nie liczy
wciekając w wymiary czwarte
wstrzymuje serca rozdarte
lecz żaden przecież to wyczyn

grany od lat teatr cieni
niczego już nie odmieni
powtarza w wietrznych fasadach
że dziś to nie jest już zdrada
mojego miejsca na ziemi






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1