Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

5 february 2016

Z pism Stowarzyszenia Poetów Wątpliwych (reedukacja)


Jako ludzie z drugiej ręki
wierzymy we wszystkie opowieści.
Szczególnie te z długo, szczęśliwie
i za siedmioma górami.
 
Baśnie płyną przez nas na przestrzał,
chociaż wciąż zamykamy okna.
W obawie przeciągów.
 
Mimo wszystko dyskusja osiąga poziom
krytyczny, najbliżej dna. Zgodnie ze statutem
są wątpliwości, więc sprawdzamy odchylenie
liter. Od linii w zeszycie.
 
Jakby nie liczyć mało miejsca, jedynie na podpisy.
Zamaszyste, ale bez wzmianki o zdrowiu,
psychicznym.
 
W końcu to nie testament, tym bardziej wyznanie
winy. Raczej przypadkowa podróż.
Do Canossy.
 
Pociągiem, bo kolan szkoda.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1