Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

23 may 2016

Nekromancje


Za pochowanie trupa odpuszczają trzy grzechy.
 
Zasadziłem paznokcie, jednak z tych kości
nic nie wyrośnie.
Na ugorze.
 
Więc zapalam znicz,
za tych, którzy byli tu przede mną,
próbując zebrać plon
nieurodzaju.
 
Wywiewa ze mnie słowa,
już niepotrzebne.
Niezasiane tańczą na wietrze,
opętanie brzmieniem.
 
Czas formowania gliny
przeminął. Za obraźliwe podobieństwa
zbyt wielu zapłaciło.
Najwyższą stawkę.
 
Bezimienni,
wciąż poszukują ścieżki.
Na wprost.
 
Jednak bez ostatniej posługi
zarosła.
Na amen.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1