Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

23 june 2017

Wyższa gramatyka

 
W poszukiwaniu serum kłamstwa
zapuszczamy się
w rzadko odwiedzane rejony
zdania. Tuż po kropce.
 
Mówią o nas brudni i źli,
ewentualnie sami tęsknimy
za odpowiednią oprawą.
 
Godną nocnych wypraw na zapuszczone
podwórka, gdzie dogasają wczorajsze
stosy. A powietrze wciąż drży przesycone
wrzaskiem: czarownica.


Świtem zasypiamy, wszystkie nieprawdy
drżą w swoich klatkach.
Utkanych z cieni i luster wypatroszonych
na drugą stronę.
 
Nie śnimy, sny pozostawiając
otwarte. Gdzieś poza uszczelnionymi na zawsze
powiekami. Wyznawców absolutu.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1