Poetry

Pi.


older other poems newer

29 january 2016

wiersz niekonstytucyjny

są rzeczy, o których nie śniło się poetom. jeszcze
nie nadgryzione, nie przełknięte, nie przepuszczone
przez kwasy żołądkowe, okrężnicę, labirynty jelit.

i jest światełko w długim tunelu o niełatwym do określenia
charakterze. wejście to, czy wyjście - nie ma takich pytań,
których odpowiedź przeżułaby nas bardziej do siebie.

są miejsca, to o nich nie śni się kochankom. jeszcze
nie splugawione kanonadą pocałunków, eksplozją
bebechów, pełne trucheł motylich. nieruchomo tam,

i tu też w błysku apatia. jakby oczekiwanie na śmiertelny
zacisk mięśni Kegla było samym aktem ubezwłasnowolnienia
na życzenie. to nie głód i dżuma. to miłość nas pozabija.

są czasy, o których nie będzie śniło się zbrodniarzom.
jeszcze. ale to tuż za rogówką, za średniówką, za ścierwem.
w tych druciastych ostrużynach, gdzie deszcz naszego DNA.

i swędzi rdzą miejscowo na łydce, pod lewym żebrem. zastrzał
pod paznokciem co ma odwrócić trybunał ogonem, gdy ktoś
zapyta nas w końcu, dlaczego razem znaczy ciągle osobno.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1