Poetry

agnieszka_n


agnieszka_n

agnieszka_n, 20 february 2011

ujście

znalazłam się na skraju tęczy
gdzie horyzont widzę w sepii

chyba ktoś wymyślił
czwarty stan skupienia
jestem

w napęczniałych żyłach 
tężeją emocje

ja rozkładam 
na czynniki pierwsze
nim zacznie się
ulatniać 

w końcu rodzi się 
przejrzysta kropla

14.02.2011


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 17 february 2011

życie to surfing (ekfraza II)*

pamiętam-
błękitne niebo spowijało twarze turystów
wpatrzonych w horyzont. szkoda tylko, że widziałem 
ich plecy, bo może byli zadowoleni?

już nie było śladu po wypalonych gwiazdach,
drzewa znowu kładły inny cień.

drżąca woda łaskotała bosą stopę.
jedną ręką odpychałem się,
drugą trzymałem za metalową łódź.

jeszcze ten kurs- myślałem- i będę miał
spodenki w klubowych barwach. to razem komplet
z  wypłowiałą koszulką kupioną na bazarze miesiąc temu.

chłopaki będą mi zazdrościć,
a matce w końcu nie braknie na chleb.

dziś przeglądam się w pękniętym lustrze.
czasami nie ma szyby w moim oknie
i doszedłem do perfekcji w przeklinaniu.

byli tacy, co uczyli, że 
życie to surfing. i faktycznie 
fale były zmienne, ale moje 
siwiejące włosy nadal czochra tamten wiatr.

17.02.2011

odnośnik:
 http://truml.com/walka/photography/27327

* Tytuł został został zapożyczony od zespołu Myslovitz. Utwór "Życie to surfing" pochodzi z płyty "Skalary, mieczyki neonki", wydanej w 2004 roku.


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 15 february 2011

przenikając... (ekfraza II)

podobno miałam kiedyś 
dwa księżyce i jasnością 
przenikałam pod skórę.

długie palce
zagarniały mnie całą
zamykałeś oczy,
wierzyłam.

po pokoju
rozlewa się indygo
i na plecach został ślad
po wargach.

dotykam ściany. rozpoznaję
cień w kształcie opuszków,
cisza śmieje się prawie do łez.

15.02.2011

odnośnik:
 http://truml.com/rafal.muszer/photography/48733


number of comments: 11 | rating: 12 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 13 february 2011

erotyk czerwcowy

ostatni raz zanurzę się w wannie 
pełnej grzechu gdzie tylko
piana dba o moją przyzwoitość

potem będziemy tonąć
odziani tylko w ciszę
od stóp do głów

ze spojrzeń mglistych
i ust rozwartych
ułożę origami

jak wtedy gdy niebo
pulsowało granatem
a powietrze 
drgało zapachem
czerwcowotruskawkowym

codziennie 
odkrywam w sobie
cierpliwość papieru

zerwijmy ostatnie dmuchawce
jeszcze raz chcę zapłakać
ze szczęścia

18.06.2010


number of comments: 35 | rating: 8 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 12 february 2011

Pustostan

Kiedy ciemność spada na cztery łapy
cienie zdrapuję z szyb

sól osiada na obrzmiałych powiekach
i niezmiennie płyną szumiące wodospady

pobiegnij ze mną niewidzialnym mostem
porwijmy chmury na strzępy

pora kwaśnych deszczy
nie może trwać wiecznie

nie chcę być workiem
wypełnionym przez powietrze

godziny cierpkie kaleczą bezmiarem
zimny wiatr niesie nas w nieznane

23.04.2010


number of comments: 10 | rating: 7 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 11 february 2011

***[znalazłam]

na poduszce ślady twoich rzęs 
choć nie jestem pewna to
dostrzegam okruch 
i uśmiecham się

kapie słodki deszcz
i herbatę znów
zamieszać chcę

widzę sens

w spojrzeniu jasnym cała
mieszczę się to dziwne
lecz odnaleźć możesz tam
sam siebie

ułamek gestu blady
cień sprawia że
znów tak jak dziecko
wierzyć chcę

10.02.2011

***  Inspiracją do napisania tego wiersza był utwór
        "WŁAŚNIE TAK" Gabriela Fleszara. ***


number of comments: 8 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 9 february 2011

Słonecznik

Anioły są dziś czarne
o przezroczystych skrzydłach
z nieba pada deszcz
metalowych kropel

Ochroń mnie
jak nikt
mi dodaj nadziei

niepewności szepty z ciszy czynią sito
spokojem bandażuję rozedrgane nadgarstki
słonecznik w doniczce
w nostalgiczny łuk wygina usta

Ochroń mnie
jak nikt
mi dodaj nadziei

wołam

27.05.2010


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 8 february 2011

wycięte z szarości

ranek jak zwykle brudnozielony,
chmury plują, a czas nie zapina 
pasów bezpieczeństwa.

zabłocony autobus spóźnia się,
zmęczeni zdrapują z czół
wyblakłe sny. ktoś biegnie ulicą,
ma w siatce mleko i chleb.

potyka się o wykoślawione znaczenia 
stojące na jednej nodze. 

kałuże są  zbyt ciasne
na różowe niebo, 
a cukier trzeszczy w zębach.
w szarej gazecie znowu półprawdy
odmierzają naparstkiem.
 
ze światłem księżyca może przylecą motyle.

07.02.2011


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 31 january 2011

***[staruszkowie]

każda wiosna zapisała się
inną bruzdą na ich dłoniach,
a pot w upalne dni misternie
wyrzeźbił zmarszczki na czole.

ona popołudniami zalewa
biszkopty ciepłym mlekiem
i poprawia ze spokojem 
szpilkę w koku.

on nosi ciepłe bambosze
i zakłada inną parę okularów do czytania,
a na kolanach wygrzewa się kot Maurycy.

pod czułą opieką kominka
piją herbatę z błękitnych filiżanek
i przenoszą się do chwil,
które dzieci oglądają zwykle w sepi.

to dziwne, ale  modlą się,
by nie mieć więcej...

30.01.2011


number of comments: 13 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 29 january 2011

to tu...

księżyc sierpem niebo tnie na pół,
brudne ulice uciekają samochodom.
nie jest smutno,gdy za  rogiem wbijają nóż,
a uśmiechy dźwięczą próżnością.

uciekam, choć do błota
lgnie podeszwa.

chcę powietrza!

zapach fiołków znów rozedmie nozdrza.
w głowie przestrzeń.

nowy dzień i taki wers,
że mi wstyd...

29.01.2011


number of comments: 6 | rating: 4 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1