Poetry

RENATA


older other poems newer

6 august 2017

życie w stanie zaślepienia

dolar dolar tu jest panem 
pławi się w luksusie 
piękno jest jego kompanem 
i modli się by dolar nie uciekł

misternie utkana pajęczyna 
przyczepiona do ssawek meduzy
na wszystkie kontynenty 
głód bogactwa dokuczał jej 
ciągle choć miała tysiące sukien 
i najlepsze perfumy

po mężu nieudaczniku który 
zastrzelił się zanim okradł ją z kasy
został potomek i wyrósł na skurwysyna
z nienawiścią do kobiet i żyłką 
do robienia interesów

po tym jak zajęła się pieniądzem
zaszyła sobie cipkę by nie budziła
w niej żadnych namiętności
epoka lodowcowa powoli topniała
słońce gasło i szczęście rozniecone
w ciemnościach pokoju 

ech brudny biedny Harry umie
napełnić serce niepojętym pragnieniem
jego wargi kształtują morzu wydarte muszle
nazwij to cudem i pieść tak jakby 
każdy pocałunek miał być ostatnim

on kochanek wygrywał skoczne do nieba
zaloty na całej ulicy tylko ona jedna 
i tak wchodził między nogi nagi i bezwstydny 
chcąc pożreć jej ułomność bo przecież 
była posłuszna jego dłoniom
i od tych słodkości upadł w bezdomność 
miała być przynętą do świata dolarów

lecz meduzy nie rusza się
z chciwości udławiła się 
a on połknął korek od butelki






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1