Poetry

RENATA


older other poems newer

3 april 2011

huśtawka

i chcę i niechcę
pragnę i nienawidzę
nieżona jeszcze
i nigdy już

jak mógł rozkochać
tak do utraty tchu
mówi mój a nigdy nie jest
odchodzi i wraca

nie lubię ciszy
i wiecznej prózności
i obietnic tysiąc
dla tej drugiej

-spadaj!
-spadam..
zahaczyłam o niebo marzeniami
pociąg jechał a nic nie bolało






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1