Prose

Marek Tykwa


Marek Tykwa

Marek Tykwa, 22 october 2014

Peron

Na stacji facet czegoś szuka blisko latarni. Rozgrzebuje nogą trawę i przeczesuje teren wzrokiem. Może pierścionka po nie udanych oświadczynach? Przypomniał sobie jak go tu rzuciła miech temu, a teraz brakuje na pół litra. Sytuacja chyba już przeszła w fazę dramatyczną, bo szuka na kolanach. (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 22 october 2014

Jak Jim Morrison

Przy trzepaku stali ci co zawsze. Co do jednego. Dwóch podobnych do siebie hipisów i jeden trochę inny o kulach. Postanowili się zapić jak co dzień o tej porze, tylko z różnym skutkiem. Każdy kto chciał mógł się dosiąść, wstęp wolny. Alpaga albo dwie na dobry początek nigdy nie zaszkodzą. (... więcej)


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 22 october 2014

Brama cmentarna

Ludzie stali zaniepokojeni. Ja też. Niektórzy z pełnymi siatkami zniczy i sztucznych kwiatów. Ja bez niczego. Brama miała być już dawno otwarta, a tu nic. Pewnie zaszło jakieś nieporozumienie, albo ktoś zaspał. Wiaterek nawet zimnawy, więc nie robi się komfortowo. Miałem iść do wulkanizacji, (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 20 october 2014

Polowanie

Przyjechali z Sandomierza busem o 13ej, bo nikt im nie powiedział, że mają być na 20stą. Ot takie małe nieporozumienie, jakby wywyższający siebie zleceniodawca usługi uważał, że jego czas jest bardziej cenny niż tego ubogo sytuowanego pracownika, który miał w drodze powrotnej o 16ej odebrać (... więcej)


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 20 october 2014

Zaklęcie

Teraz mi się przypomniało, jak kiedyś dostałem maila od kogoś z podstawówki, stara historia. Nawet próbowałem odpisać, ale wiadomo, że nie odpisałem. Nawet się tym trochę przez chwilę delektowałem sam ze sobą. Taki jeden, ledwo skojarzyłem nazwisko, pewnie do tej pory w jego obwisłym (... więcej)


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 20 october 2014

Myśl, jak skulone z niewyspania stworzenie

Przejście na czerwonym jest nawet niebezpieczne, gdy się jest półślepym jak ta stara przede mną. Kołysze się i wychyla, jakby ośmielała się nieudolnie próbować. Trochę mnie denerwuje, bo sama nie przejdzie, a blokuje innym. Pewne się boi, jakby nie patrzył ryzyko jest, jeden krok za dużo, (... więcej)


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 20 october 2014

Metro

Każde ziszczone wtargnięcie do środka jest grudniową gwiazdką w walce o komunikacyjny byt. Zanurzenie w tłum okazuje się koniecznością i zaszczytnym warczeniem niezadowolonych. Każda poręcz jest zdobyczą. Miejscem gdzie spoczywa słaby uścisk dłoni. Po takim dniu jak ten warto zadowolić (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 20 october 2014

Dżichad

Zamówiła schabowego, nie przeszkodził jej w tym nawet postny piątek, a także chciwe serce względem żebrzącego przed wejściem. Nie wiedziała, bo skąd miała to niby wiedzieć, skoro izolowała sumienie i miała ludzi w swoim głębokim poważaniu, że kucharz, który zaraz przygotuje jej posiłek (... więcej)


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 18 october 2014

Wkrótce otwarcie

Czwartek. Boże ciało. 3.00 rano. Media markt. Sochaczew. Pod przeokrutnie wielkim gmachem z napisem „Mega przeceny przecen” zebrał się tysięczny tłum. Co się tutaj dzisiaj wydarzy tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Każdy liczy na swój niezwykle skromny  udział w tym soczystym kąsku. (... więcej)


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Marek Tykwa

Marek Tykwa, 18 october 2014

Knajpa

Jędrula. Don Corleone naszej firmy. Postawny, ociosany, na wpół hardy, z lekką nutą faszyzmu. Aby nie przegiąć przypadkiem, że elegancko ubrany. Nic nie poradzi. Chciałby z finezją, a wychodzi buractwo. Co tu gadać, gastronomiczne beztalencie. Za to żydowski łeb do interesów ma. Czasem (... więcej)


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1