Poetry

Yaro


Yaro

Yaro, 8 december 2021

odwrócenie

jesienią
jeszcze raz ponieś

pachniesz końcem lata

wiatr porywa liściaste
taniec trwa wokół

przerwa

pomiędzy szumem liści i
suchej beskidzkiej trawy

napowietrzni nietykalni

unosimy się
a ty
odwrócona plecami


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 5 december 2021

liście na drzewie

oddałaś siebie oddałaś cały świat
przestałem się bać nie będę sam

w życiu układa się dobrze dzieci praca

jesteśmy obok siebie zależni od miłości
co kwitnie w sercach bezboleśnie

oddychamy tym samym powietrzem

dobrze nam dobrze liściom na drzewie
tylko wtedy gdy nie zabiera ich jesień

nasze dzieci nasze serca opieka
wychowanie kto podziękuje za nie

zamykam oczy widzę dziką pustą plażę
biegniemy sami a życie przed nami

wiosną kwitną kwiaty zakwitłaś we mnie
obudziłem się w tobie a teraz jesień

siwe włosy dzieci odeszły sami ze sobą
kochamy się mimo jesiennych wieczorów

ogień płonie w nas płoną drwa
otwarci na życie żyjemy własnym rytmem


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Yaro

Yaro, 2 december 2021

magia bluesa nocą

noc zapadła klamka w drzwiach
starych jak ten dom po dziadku
przychodzisz po cichu w nocy
długie ciemne włosy słowa delikatne
z ust brzmią zaklęcia pełne magii

jestem przy tobie w końcu razem
piątek moc wydarzeń szepczesz
potulnie aksamitnie czuję się słaby
czy wystarczy sił by zabrać cię tam
gdzie jeszcze nikt nie był we śnie

pod niebem pod dachem chaty
zapadam się w tobie jak niemowlę
pragnę i sączę cię jak whisky
słomkowy kolor oczu świeca przygasa

zapraszasz mnie do tańca płyniemy
pląsamy we dwoje ciała oddzielone
płaszczem dusz w półmroku pokoju
mówisz że kochasz uśmiecham się na zgodę


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 29 november 2021

On

mój Bóg jest wielki
wielki jest Syn
szukałem Go
On odnalazł mnie

pośród chmur
pomiędzy niebem a ziemią
iskrzy wojny
są wszędzie

pomiędzy wszechświatem
przestrzeń zapomnianych
niechcianych
dziatek


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 28 november 2021

kocham Cię

nie jestem wolny od ciebie
skłamałbym gdym tak mocno
nie kochał cię wylewał łzy
zbyt mocno utkwiłaś we mnie

czekam wiernie jak pies
chłodno tutaj na mieście deszcz
błąkam się na skórze dreszcz
przyjeżdżasz ostatnim pociągiem

biegniemy razem w tym śnie
wiem nie spełni się
szary dzień budzi jutrzejszy dzień
mocno wierzę życzę szczęścia

ważne że taka jak ty we mnie tkwi
spotkana w podróży na jednej z dróg
nie zapomnę cię zapiszę
każde twoje słowo każdy gest


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 27 november 2021

skundlenie 2021

zdobyłem świat świat porwał nas
beztroskie dzieciństwo prysło szybko jak przekleństwo
pochłonął świat dobro co w garściach dziecka
iskrzyło życie miało sens fajna zabawa
za szybko za szybko chcę być gdzieś indziej
lecz nie ma ciekawych miejsc prócz pustych plaż
na zdjęciach jak bohaterowie Jarek Artur Seba
wiedziałem dokładnie że tak będzie dobrze gleba

narzekasz na władze ktoś na to rękę kładzie
łykasz to łykasz mówią tak boisz się
łykasz wszystko łykasz to właśnie twój koniec
szczęście bywa na końcu w strzykawce i te oczy
pochłaniasz to to nie jest dobro
wolność skradziona szyderczy uśmiech
śmierć wita nas szeroko wbita głęboko
im mniej nas tym łatwiej kierować masami
podział pomiędzy nami pomiędzy klasami

mam dość uciekam przed siebie uciekam w las
końcowe dni będą zakręcone pochłonie wielu już czas
nie poddam się walczę do ostatniego dnia
skradam się uderzam znienacka
najlepsza jest zasadzka nie porażka
nie jestem frajerem frajerzy skomlą na dnie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 26 november 2021

trzymaj dystans

spróbuję dziś zrobić coś dobrego
w pustym czerwonym sercu echo
spróbuję jutro zrobić coś innego
w duszy mieszka moje silne ego


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 25 november 2021

pijemy herbatę

naciągam koc
miłość dojrzewa
podzielmy się ciałem
jesteś natchnieniem
światem mych marzeń

wznoszenie ponad ramy
jesteś kimś ważnym
spadam w dół pragnień
nie mogę ogarnąć granic

przekraczając granicę
znikam w otchłani
gdzieś na szczycie

zbudzeni rankiem pijemy
w szklankach herbatę


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 24 november 2021

spieczone usta Alberta

uciekał smutny dzień
narodziny jutra poprzedzone
nocnym stanem depresyjnym

na biurku otwarty list
słowa napisane
wryte w niepamięć

pamiętam rozstanie

wróć do domu Tato
wyczekuję trwale
twój syn Albert


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Yaro

Yaro, 24 november 2021

jeden zachód

jeden zachód
noc dzień
cień księżyca
słońca blask
dłoń dotykiem o dłoń

kolor róż ust
zapach włosów
pamiętam
smak ust dotyk drżenie
utkany dławiący głos

to jest to
kocham jak cud
miłość zakwitła w ogrodzie
pośród serc
stukotem kół pociągu
taksówkowy szpan
kwiaty mamie
teściowi gin

jeden zachód
ulotne chwile
pięknie razem
zachód pośród chmur
nad horyzontem marzeń


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1