Poetry

Edyta Walasik-Kostrz


older other poems newer

2 june 2010

Sens życia mojego

Bo jakie może być gówniane-żadne, szare takie ludzkie.
Szablonowe, taki schemat - praca,dom - praca, dom.
I czasami kufel piwa,
O ile wytrwasz w kolejce i nie dostaniesz w zęby, bo na inne cię nie stać.

Czy to jest przyszłość?
Czy to jest moja przyszłość?!
To Ja już wolę śmierć!
Będę wisiał na sznurze w jakimś ciemnym parku, pełnym butelek po piwie.
Ale, tak naprawdę, to będę pływał w nicości
I śmiał się z Was wszystkich.

Dobra, dobra róbcie swoje.
Może kupicie video za parę lat - czy paręnaście.
I poznacie na nowo smak szynki - śmierdzącej od potu.
Róbcie swoje, Ja się z Was po prostu będę śmiał.
Z Waszej wegetacji.
Z Waszej wiary, bo jeśli żyjecie to musicie ją mieć.

Wypnę się na Was wszystkich.
Jeżeli stamtąd będzie można






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1