Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

15 september 2016

Kosmetyki marki Monsanto

,,rozstajemy się szybko i cicho
żeby pamięć nie miała pokarmu"
           Roman Honet ,,Pożegnanie z I."
 
skradłem się raz a dobrze
kluczem, choć w pojedynkę. przygarbiony
w dodatku po zmroku (szyby przystraja się
brystolem i krepiną. by nie dostrzeżono w nas
nawet lampy naftowej na sercu
świeczki dopalającej się pod okiem)
 
więc ja- jak klucz. taki od szafy pancernej
niczym głowa zamknięta w poprzednim stuleciu
na amen. nie otworzyć
 
czaję się uzbrojony we flakonik i szminkę
(zostały po wujku alkomiku
prestidigatorze mającym opanowaną do perfekcji
sztukę ożywiania szkła)
 
wreszcie wytacza się jakaś. rozbawiona jakby 
jej syntezator wsadzili. pod czachę
 
podchodzi bliżej. psik!- i widzę- rozbiega się
w noc. na dziesiątki fragmencisk:
 
Bazylijki- zmieniające frajerów w kamień
złotawe dziewczyny (nigdy nie masz pewności 
czy taka jest Azjatką czy po prostu ma żółtaczkę)
 
na końcu będzie szła najzdrowsza.
a to źle. to już prawie spisek






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1