Poetry

Florian Konrad


older other poems newer

11 july 2011

Malleus M.

płukanie żeber, ogień na termity 
 
burza pachniała żelazem, cierniowymi owocami 
rdzą zdartą z henochiańskich kluczy 
(twoje włosy smakują dymem, rabbi
- wymamrotał sowicie opłacony pajac) 
  
Maria M. klęczała z otwartymi ustami po spieczone, święte 
ślina ciekła po obroży
 
na chrzcie mistrz nazwał cię Lady Abel 
picassiańska wycinanka, żyłoplenność
 dostałaś węch i stopy byś szła cała 
w guernicznym rżeniu koni, cała w ich krwi
-szeptała garstka smutnych pierrotów
 
deszcz przerzedził tłumy, zbyt szybko ugasił chrust 
nie było widać kości, tylko węgle 
(kto wygrał w trzy kubki?)
 
kretynka w porwanym płaszczu 
wzywała imienia pala. nadaremno
 
i koniec. bez braw. cisza- jakby zakorkowano
butelkę z głosem
 
twarz mistrza przeszył czerwony dreszcz 
-strasznie oporni ci nowi, za wolno płoną
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1