Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

12 june 2011

Sto lic

Jakaś Ty europejska.
Jaka tu w Tobie normalność,
postawa obywatelska,
kultura i pryncypialność.

Od parad jesteś tęczowa,
seksowna i roześmiana.
I Paryż przy Tobie się chowa,
a cóż dopiero - Botswana!

Meczety wyrosną wkrótce.
Zatańczą nam tu derwisze.
Że żal ktoś utopił w wódce,
na pewno już nie usłyszę.

Minęły czasy Grzesiuków.
Przeminą i barykady.
Skąd tyle zleciało kruków?
Zwabiły je tu parady?

A może to prezydencja?
A może tylko golizna?
Jest zgoda i konsekwencja,
lecz czy Cię lubi Ojczyzna?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1