Poetry

Wieśniak M


Wieśniak M

Wieśniak M, 15 february 2018

uliczny

na ulicy Przemianowanej
nie jest bezpiecznie dziewczynie samej
bandy uchodźców stoją przy wlocie
kot zrezygnował z miejsca na płocie
nikt już nie sprząta - Przemianowanej
stos śmieci rośnie głownie nad ranem
kordon policji zbija się w kupy
okna otworzyć strach jest w chałupie
- jeśli przypadkiem nie od podwórza

wóz się zapada w wielkiej kałuży
nikt nie ratuje tonących w środku
w mediach na pasku- wszystko w porządku
a tu asfalt drapie jątrzące rany
z bram zapyziałych wychodzą „pany”
w dłoniach im łomy pałki i race
wskazują na środku ulicy pracę
tam stoi chłopiec z białymi różami
(dobrze że on to a nie my sami
czeka na cud - na Przemianowanej
 
lecz cudu nie ma jest spory zamęt
i chłopiec z ulicy nie zdąży się schować
chyba że zdążą ją przemianować


number of comments: 18 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 30 january 2018

Tomkowi

nanga parbat urodziła człowieka
kołysze w ramionach na 7200 metrze
odgradzająć całunem kryształu
demony wściekle miotające się w klatkach

pożądane ścieżki są dla bliskich
gotowych rozumieć matczynąmiłość
śpij już spokojnie dzieciątko
u podnóża wszystkich odpowiedzi


number of comments: 17 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 26 january 2018

Wierszyk do szkół pdst.

raz jedna dzika kaczka
i to jest urocze
zamiast odlecieć z innymi
plotła baranom warkocze
uparła się bardzo
zebrała fundusze
i choć to bezcelowe
powiedziała - muszę!
i plotła warkocz dziobem
bez użycia spinki
sięgając do rogów
z pomocą drabinki
minęły lata
kaczka ciągle plecie
a przecież
to też byłoby urocze
mogłaby odlecieć
przed czym jednak rezolutnie
broniła się taką tarczą
że musi pleść baranom
bo lubi... jak warczą


number of comments: 18 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 19 january 2018

wierszyk inspirowany twórczością mi-styka Rymkiewicza

sklep jeszcze zamknięty. bo chyba  sklepową
starą zabrali a dali jakąś nową
 
handel- powiadają wtedy się opłaca
gdy butelka co zwrotna na zad już nie wraca
 
handel orzekli w centrali w Lizbonie
nie warto oddawać w autochtonów dłonie
 
niech te się urobią po pas i po szyje
haruje więc sklepowa a zyski? no! czyje!
 
I znowu dwie mety – a w jednej niestety
nie dają wina - jak dawniej - na zeszyt
 
I znowu dwa źródła jedno za granicą
czy ludzie do diabła tego nie widzą?
 
zamiast po bożemu iść do pani Jadzi
wózek z biedronki nasz  naród prowadzi
 
pani Jadzia na miejscu  -  do sklepu pod górkę
I nawet nie pozwolą zakąsić ogórkiem
 
chcą nam wyrugować Jadwigę z biznesu
obsadzili swoich po spółkach prezesów
 
I knują podstępnie kary chcą nakładać
że niby jak? co! Jadwiga ma spadać?
 
a kartę ma piękną na medal zasługi
wódkę sprzedawała już czas bardzo długi
 
którego początki pewnie jeszcze w runach
niezłomna jak zawsze wyklęta w komunach
 
trzeba coś z tym zrobić!  obudź się Godzillo!
rozpędzić psubratów!.. by było jak było!
 
I jest tak - że to pan musi zachować metę Jadzi
panie Jarku kochany!.. nic pan nie poradzi


number of comments: 18 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 16 january 2018

wierszyk refluksyjny

dostał raz wierszyk opryszczki na frazie
strasznie się drapał po jednym wyrazie
i rym mu się sypał i rytm miał gorączkę
aż nadmiar metafor odciągano  sączkiem

leżało wierszydło na wznak i na brzuchu
odczuwając pieczenie przy najmniejszym ruchu
aż od jednej na marginesie nieistotnej notki
poczuło nudności i ...zwróciło dwie zwrotki

[ ...........................................................  
.......................jeśli czytelnik nie zaśnie
to to jest miejsce po tych zwrotach właśnie
...........................................................................]

wierszyk  odżył od razu i się recytuje
bo nic go nie męczy  i zdrowia nie psuje
wyciera zdrową puentą buzię z resztek piany
a z treści...( o!fuj!) wnioskuję - była z dobrej zmiany


number of comments: 20 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 21 december 2017

huuu huuu haaa

czekają na gwiazdkę wszystkie polskie dzieci
może już jest w drodze  wśród mroźnej zamieci?
śnieżnobiałe płatki łaskoczą go w brodę
tuli się do płozy świat skuty pod lodem
……
czekają niecierpliwie czekają po próżnicy
władze na północy zamknęły granice
aby żaden lewak w kubraczku czerwonym
dzieci nam nie mamił chociaż od tej strony
ipn ma na niego kilka grubych tomów
niech wraca skąd przyszedł najlepiej do domu
doszły też do władzy potwierdzenia  cudne
że prawdziwy święty mieszka na południe
nie ze śnieżnej strony ale od sahary
czynić będzie święte obowiązki wiary
 
ale ale! zaraz! czyżby był turczynem?
odwiedzi nasz dzieci a wcześniej ukrainę?
o niedoczekanie! nie z nami te fortele
wiemy co przywiezie – będzie tego wiele:
wszawica owsiki tabun pierwotniaków
nie lepszy ciapaty nawet od lewaków
wybierzmy rodaka! podpisz prezydencie!
aby sianko czekało na niego przy święcie
wybierzmy godnego!- popatrzmy na listę
wybierzmy polaka! patriotę! i redemptorystę!
wspomoże on naród w świątecznej potrzebie
a podarki na dzieci poczekają w niebie


number of comments: 12 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 14 december 2017

Chodźmy do stajenki - bajka niewyklęta dla dzieci

przyszła pora na bajeczkę już czekają dzieci
twoja kolej prezydencie naród ci poświeci
przymruż oczka szepcz do uszu użyj całej mocy
by dzieciny miały czego bać się każdej nocy
 
mów jak Szewczyk był agentem na wikcie wiadomym
I nie Piast lecz –Wiwat!- lepszy godzien był korony
wybiel nieco Bazyliszka daj poszaleć Wandzie
niech zupełne nowe treści dziecię w bajce znajdzie
 
opowiadaj bajdurz śmiało wszak to tylko dzieci
i uwierzą ci na słowo we wszystko jak leci
niech wyklęty smok nam zionie na ojczyzny chwałę
ja choć tetryk też uwierzę bo już zapomniałem


number of comments: 19 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 13 august 2016

wszelkie podobieństwa przypadkowe

mieszkał był pośród pól
urodzony sztangista
krew z krwi ziemi tej sól
rzecz to jest oczywista
 
od kolebki swój dar
wzmacniał nieludzką pracą
się nawadniał i żarł
zasługując na szacun
 
wokół toczył się świat
i gonitwa za szczurem
ktoś rumienił się bladł
a on ... przenosił góry
 
rwał podrzucał jak nikt
aż po horyzont zdarzeń
oj nielekki miał wikt
żuczek zwany gnojarzem
 
 
 
 
 


number of comments: 9 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 1 august 2016

MG 42

apel popamiętania
głosi poeta
jakieś miłosierdzie bracie?
a gdzie tam!
bieg! chyba slalomem
wokół  własnych tyczek
straż obywatelska
w zaułkach uliczek
myje szlauchem  włóczęgów
sprawdza czy nie arab
tu biblia za stara
z nowego jeno zachowek
ekwilibrystyka logiki
gra nadętych słówek
przedmurze głupoty
z przaśnym multikultem
pokój z nami bracia
a papież?
za burtę!


number of comments: 8 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 28 july 2016

Światowe Dni Odzieży

białe czerwone pomarańczowe
nieco znoszone  i całkiem nowe
z dekoltem kołnierzem  modne nie modne
szykowne niedbałe  trendy wygodne
na suwak guzik przypinkę napy
z kwiatem chusteczką lub pinem w klapie
z grubego sukna cienkiego tiulu
zwężane w dole  i szersze górą
na tysiąc stylów barw i rozmiarów
warte coś koron złotych dolarów

łączy je jedno w dniach tego święta
krawiec ludzkości!- kraj producenta


number of comments: 21 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1