Wieśniak M, 9 december 2011
poznał wszystkie
trzystapiętnaście
nazw
wszechrzeczy
żadna jej nie określała
Wieśniak M, 8 december 2011
podróżni w oknach
z wyrazem kontemplacji
niewiele wnoszą do krajobrazu
w pędzącym pospiesznym
zobaczyłem znaną twarz
odbijała oczami słupy
z zadowoleniem
powinienem zapuścić
wąsy
Wieśniak M, 7 december 2011
z listy bajek
wybrałem tę
o nagim królu
tyle tu golasów
Wieśniak M, 7 december 2011
pozbawiając ją uczuć
okazało się
że w niej samej
nic istotnego nie zaszło
Wieśniak M, 6 december 2011
dość lichy zgoła
nic wielkiego
ja ją ona jego
on mnie ja jemu nie
byłoby - grzech
a tak to śmiech
przez zaciśnięte
słowa
ja ją ona jego
Wieśniak M, 6 december 2011
szkrzypi podłoga
skrzypu szkrzyp
głuche uderzenie
stłumione "shit"
czar chyba pryska
a może nie?
szkrzypu skrzyp
coś dzieje się!
ho! ho!... dwa kroki
a potem stójka
przeraźliwe wycie
zuch czujna czujka
siedzi mikołaj
nietęgą ma minę
a trzeba było normalnie -
po ludzku - kominem
Wieśniak M, 5 december 2011
goniły zaciągając z lwowska
za dziewczynami
w warkoczach
pobrzękując medalami
skręcały z afiszy teatralnych
rurki do strzelania jarzębiną
zwróciłem im uwagę
na niestosowność
pokazując wymownie
na nekrolog
zapytały czy tam idę
same się nie wybierały
wypaczają się od czerni
i mają na pieńku z patosem
Wieśniak M, 5 december 2011
proszę wejdź
dopiero wyszedłem
porozwieszaj zapachy
w całym mieszkaniu
by się chciało wracać
do siebie
Wieśniak M, 3 december 2011
w początkach grudnia
zaludnia koryta rzek
a gdzie śnieg?
górale wystrychnięci
bez dutka
topią pierwsze lody
w smutkach
noclegownie
gołosłownie
trwają w gotowości
sezon pości
i nie będzie miał czym
leczyć kaca
euro się nie opłaca
kończy się rok
sam na wyciągu i w kolejce
wyciąga rękę
po ostatnie drobne
szok