Tamara Titkowa, 21 december 2010
Od cholery do cholery
udaje się.
nie oddycham zbyt szybko
jest jak z szablonu
tak jak wskazywali
rzadko
jesteś
trudno Ci
od cholery!
do cholery!
rozbici.
Ty sie kiwasz
tam,
ja sie
kiwam
tu
Od cholery tego jest
:
bezdechów
przekrętów
uniesień
dotyków
szpitalne erotyki
Palce jak na poręczy,
kladą na mojej czaszce
Pielegniarskie dłonie.
Trudno mi
od cholery!
Do cholery!
z tymi ostatnimi
:
dotykami
spojrzeniami
załzawieniem
na szybko
na nie tak
na oczach
innych obcych
Do cholery- pobielały mi usta..
od suchoty
trudno Ci
trudno mi
Tamara Titkowa, 21 december 2010
Nie chce mi się jak ciemność
wobec dnia
Nie chce mi się i niepotrzebnie
robię
Kiedy sie zachce nie rozpoznam,
że trzeba było nie
Chciałoby się,
by inni
grzebali
w naszych niejasnościach
Chciałoby się,
by
doszukali się
czegoś
czego się nie chce
czego nie ma.
Nie chce mi się jak ciemność.
Po ciemku
-ubieram się
buty
-zmywam
naczynia
do krwi
- po ciemnku
a nie chce się...
Tamara Titkowa, 22 june 2010
Wcisnęli drewno w poprzek cegły
Parzę jak na siebie warczą,kiedy zamyśla się lampa.
Przymusowy pakt miedzy nimi
o nie szczerzenie zębów.
Jestem w tym momencie, gdy 6 stóp ugniata kamienna podłogę.
na garb stołu nożnego poczwórnie
i leniwość mojego ciała z wyrastającą z niego podwójnością bez-kopycia.
Tu się szykuje erotyk
Od patrzenia się rodzą erotyki
Od patrzenia na
stół :
Nogi
Pępek
- choć niektórzy wstydliwi
mówią , że to sęk