Poetry

bosski_diabel


older other poems newer

18 march 2013

Ciszej i ciszej

dziś nie skończyło się nic i nie musi odpadać
pozwólmy tylko soplom
na dłoni skrawek ciszy pozostał nietknięty

istniejemy w odrobinie pomieszanych tchnień
czujemy jeszcze na ustach słodki smak obietnicy

wygnani z raju nie doszliśmy na ziemię
wierzyliśmy prawdziwie w święte zawieszenie
zbyt idealni by parać się czasem
nieuniknieni dla siebie nawzajem

sza...
ani jednego pytania zwyczajnie
znów przyjdę w piątek rano

*tytuł zapożyczony z piosenki
Budki Suflera






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1