Sede Vacante, 26 december 2011
Talar:Ty, słyszałeś?????
Dukat:Co?
Talar:ARTYSTA się sprzedał. JEST KOMERCYJNĄ SZMATĄ!
Dukat:No co ty?
Talar:Bierze jakieś pieniądze za występy i płyty staryy!!! I wystąpił w
tv! Udzielił wywiadu i podobno ma dobre auto. Widzieli go na zakupach w
markecie, z pełną (... więcej)
Sede Vacante, 28 november 2011
Skrzypce i pianino…jakby dla mnie, gdzieś tu, niedaleko…
A jednak w innym świecie. Czuję, że raczej za szybą, niż w
ciasnym pokoju.
Gdyby słabo, odrzuciłbym tą nutę i zajął się zapraszaniem
kolejnych nieznajomych do znajomych.
Ale tak bardzo zapragnąłem być słaby w obliczu tej
(... więcej)
Sede Vacante, 28 november 2011
Schodzą ze strychu szmaciane pajace.
Zjedzą ze mną kolację, bo słyszały mój płacz nad stołem. Zlitowały się nad cierpieniem.
Przygasająca świeca i pożółkły papier. Tak długo nie
musiałem pisać smutnych wierszy…
Wystarczył blask kominka i twoje ciepło zapraszające do
uciech (... więcej)
Sede Vacante, 28 november 2011
Jak umiera mój świat?
Powoli… jak łamany kołem, przez karykatury bliźnich,
sąsiadów. Niespiesznie pokrywa się czarnym nalotem ich frustracji.
Coraz ciężej płakać, gdy wiem, że na końcu czeka bolesna
śmierć, ale ta z pustymi rękoma i płacząca wraz ze mną, bo nie lubi odbierać (... więcej)
Sede Vacante, 18 june 2011
Hebanowe anioły wydały ostatnie tchnienie.
Kilka chwil po odcięciu pępowiny ich świat zastygł w
przeklętym rewirze.
Nie poznały smaku życia. Nawet balsam z czystej wody,
nie zdążył obmyć ich z pierwszego brudu. Winni pochodzenia,
umiejscowienia na mapie.
Matki i ojcowie dołączą (... więcej)
Sede Vacante, 31 may 2011
Kolejne zapiski młodej baletnicy spalił napalm sprawiedliwych.
Adnotacja do życiorysu - koniec nadawania.
Niedbale zagrzebane szczątki niedokończonych historii,
za sto lat będą atrakcją archeologów.
Dziś to jest krucjata natchnionych misją spowiadania najcięższych
grzeszników....
(... więcej)
Sede Vacante, 31 may 2011
Odsuńcie ode mnie ambony, mównice i symbole wszelakich Bogów.
Zabierzcie sobie skarby całego świata. Brzydzę się łupami z ludzkich skór.
Nie chcę waszych kajdan i plastrów na pyski. Nie dam się smagać batem.
Nie poniosę karabinu w imię równowagi dobra i zła.
Zaplute chodniki drwią (... więcej)
Sede Vacante, 31 may 2011
Przechodziłem obok Boga. Tylu ich pląta się pod nogami.
Przez sekundę chciałem być lepszym człowiekiem. A może i ten zna tylko dwa słowa na K i H?
Byłem na wielu frontach. Z zamkniętymi oczyma, w ciasnym pokoju wygląda to tylko trochę mniej strasznie.
Ale te martwe dzieci śmierdzące (... więcej)