Anna Maria Magdalena, 11 january 2012
Ja tobie powklejam obrazy
do głowy pełnej marzeń
namalujesz brakujące młode listki
których ja się bałam
zatańczysz na linie
bez lęków i zgrozy
wszystko to czego nie da się dotknąć
opisać
wylejesz z farbami na płótno
nie potrzeba pędzli i wody
same myśli wystarczą
wszystko jasno i płynnie
ty tak potrafisz...
Anna Maria Magdalena, 11 january 2012
Sami zabrali
nikt nie pytał
więc reklamacji
z przyczyn czysto technicznych
nie uwzględniam
czytasz na własne ryzyko.
Jak pies przy budzie na łańcuchu
kobieta w kuchni do pieca dokłada
okna pomyte kamieniami
przypalona zupa?
polak potrafi
zrób to sam.
Anna Maria Magdalena, 10 january 2012
Z rana wieczorne myśli
rozsypane na podłodze
próbuje poskładać
kot na dachu
czeka za mną
spadam w odchłań
poplątanych wydarzeń.
Anna Maria Magdalena, 10 january 2012
Nasiąknięta deszczem
z trudem idę dalej
droga kręta i dziurawa
idę
z podniesioną głową do nieba
bliżej ciebie już się nie da
każda kolejna kropla ciąży
jak garb na plecach
tam na końcu słońce
więc to już.
Anna Maria Magdalena, 9 january 2012
Rozciągnięte struny
na połowie krzyku
na wzgórku żądzy
w dziurze siedział podparty kijem dziad
wzniósł słowa ku niebu żeby doleciały do gwiazd
spadły w jednym rzędzie połamane resztki ciał
rozszarpane żalem
anioł stróż na ramieniu stoi i szepce
wstań i idź tam gdzie diabeł mówi dobranoc
rano moralny kac dobija do okien ostatnie gwoździe.
Anna Maria Magdalena, 9 january 2012
W akacjowym gaju
pachnie nawet w zimie
wciąga w głąb
zabłąkaną dziewczynę
gra na flecie słodką melodyjkę
nie wypuszcza z ręki kwiatu
rośnij rośnij
nuć i tańcz na kwiatku
nie porzucaj duszy
nawet gdy będziesz już zimna
śniegowa pierzyna otuli zmęczone ciało
nuć ile tchu w piersi
unieś lekkie płatki
podmuchu gładkim
w akacjowym gaju
pachnie nawet w zimie.
Anna Maria Magdalena, 9 january 2012
Straszne myśli
gotują się w głowie
nie smakują już nawet słodkie praliny
żeby tak się zapomnieć
nie myśleć o niczym
i nie wstawać rano
wstałam
tylko dopełnić resztę rutyny
gdy z serca resztki uczucia wyrywa ból
gdzie dusza rozdarta jak stare prześcieradło
na pół.
Anna Maria Magdalena, 8 january 2012
Dotyk nocy
o świcie bladym
goni spadającą gwiazdę
zanim wpadnie do jeziora słonych łez.
Anna Maria Magdalena, 7 january 2012
Nie pamiętam jak smakuje
ciepłe były noce
gdy brakowało tchu
biegłam zbyt szybko
na spotkanie z poetą
jego słowa ciepłym kocem
w zimną noc ogrzeją
myśli upolowane
na kolacje
wspomnienia
smakują jak suszone śliwki
widziałam kochanków
jego oczami
zrobiło się tak miło
na sercu polanym gorzka czekoladą
zostały okruszki i ślad po atramencie.
Anna Maria Magdalena, 5 january 2012
Na bladych policzkach
malowane nocą grymasy
nie zamykaj oczu zanim się otworzą
z warg spijane słowa
silnym krokiem kroczą
do dnia i nocy
nie porównasz jej
zanim zapomnisz jak się nazywa
posmakuj radości
smakuje jak czekolada z koniakiem
słodka i mocna
zwala z nóg
zatańcz ostatni raz
boso na polanie skąpanej rosą
ta dziewczyna już tu nie mieszka
odeszła kiedy ty wyciskałeś sok z cytryny
ta naiwność nadal tam jest
je czekoladki i pije mleko
zimne dłonie na gorącym piasku
płyną po niebie
dwa równe sobie gołębie
jeden do mnie
drugi do ciebie
nie było mnie w domu
wybacz
masz jeszcze wspomnienia.