5 january 2012
Michale, Anka już tu nie mieszka
Na bladych policzkach
malowane nocą grymasy
nie zamykaj oczu zanim się otworzą
z warg spijane słowa
silnym krokiem kroczą
do dnia i nocy
nie porównasz jej
zanim zapomnisz jak się nazywa
posmakuj radości
smakuje jak czekolada z koniakiem
słodka i mocna
zwala z nóg
zatańcz ostatni raz
boso na polanie skąpanej rosą
ta dziewczyna już tu nie mieszka
odeszła kiedy ty wyciskałeś sok z cytryny
ta naiwność nadal tam jest
je czekoladki i pije mleko
zimne dłonie na gorącym piasku
płyną po niebie
dwa równe sobie gołębie
jeden do mnie
drugi do ciebie
nie było mnie w domu
wybacz
masz jeszcze wspomnienia.