uff, 26 june 2011
- Co słychać? – pyta
- No wiesz, dobrze... – zaczynam
a myślę: jak ci to powiedzieć, żebyś w nocy spała
- Ale wszystko w porządku?
- Właściwie... tak... - i już prawie mam te słowa
nawet nieprzerażające
- Ale pracujesz?
w słowie 'pracujesz' zawsze akcentuje pierwszą sylabę
teraz też, to świetnie - z irytacji nie płaczę
- Pracuję... - powtarzam jej akcent złośliwie
- Dobrze że jest praca, bo wiesz jak teraz - wtrąca szybko
zaspokojona kłamstwem byle jakim
- Wiem, mamo, WSZYSTKO dobrze!
uff, 25 june 2011
a gdzie to? a gdzie to?
ciągnie mnie za kurtkę
po co ciągnie
samo „gdzie to” wystarczy
by wkurwić
idę – mówię –
i idę naprawdę
obiema nogami
naprzemian do przodu
prę przed siebie
skąd mam wiedzieć dokąd
po co mi to
po co się wtrąca
Amerykę odkryć!
teraz już wrzeszczę na siebie