Diary

Emma B.


older other diaries from newer

2 july 2013

2 july 2013, tuesday ( w której drużynie grasz )

dawno nie byłam u Voytqa (Adalbertusa) Hieronymusa von Borkovsky'ego i powiem szczerze zawstydziłam się. Przyczyna jest prosta nie spotkaliśmy się w tym samym czasie na trumlu i zajęłam się w pierwszym rzędzie zabieganiem o komentarze osób, które do mnie zaglądają. Przeczytałam jego ostatnie "Mieszkam przez ścianę z Żydem czyli wariacja na temat zapisu w "Dzienniku" z soboty 23 kwietnia 2011" i przypomniała m się niedawna rozmowa z bardzo zaprzyjaźnioną osobą, która podzieliła się swoim synem z Francuzami, a nawet po części z Niemcami i która od czasu do czasu ma kontakt z jego potomstwem. Wizyty są sporadyczne, wielojęzyczne multikulturowe, póki co w obrębie Europy. W czasie jednej z rozmów najmłodsze dziecię stwierdziło - wiesz jak mój tatuś był mały to był Polakiem.
W świadomości dorosłych tkwi taka jednoznaczność, przynajmniej dążenie do niej. Przypisanie do danego "plemienia" zawsze stanowi dylemat, a tu takie proste rozwiązanie. Nie będę rozwijać analizy dziecięcego rozumowania, ale ta relacja tak bardzo pasuje do wierszowego przekazu Voytqa. Bo co to znaczy być Polakiem, Francuzem, Żydem, gdy nauka przypisuje ci całą tablicę Mendelejewa genów, gdy masz pradziadka popa i pracujesz z wnukiem Dzierżyńskiego, gdy oddajesz prababce Niemce wychowanej z dala od swojej ojczyzny jej prawnuki. Co to znaczy? Czy to nie przypomina grania w drużynie futbolowej dla tej lub tamtej administracji terytorium. Ciągle brzmi mi w uszach ta śliczna i naturalna relacja - jak tatuś był mały to był Polakiem... .






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1