Poetry

dodatek111


older other poems newer

21 november 2017

Nie pytaj

jak dzień zduszony mrokiem mało
tonacją różni się od nocy 
gdy świt przychodzi w chłodnym żalu 
zamieniać dźwięki w martwą ciszę

jak wiele pustki mieści kłamstwo
choć tylu mądrym ludziom sluży
a prawda w koszty uwikłana
łatwo poddaje się bierności

czy strach odnajdzie ślady marzeń
gdy muszą ukryć się w amnezji
obdarte z wszystkich ciepłych tonów
mogące wierzyć tylko w siebie

Czy pamięć która chowa obraz 
już niepotrzebnych starych wspomnień
potrafi dojrzeć błękit nieba
przez gorycz która cieni duszę






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1