20 october 2011
Wszyscy jesteśmy (...)
Każdemu zdarza się być nauczycielem
Wiecie, czyje to słowa?
Bo ja nie wiem.
I nie chcę wiedzieć.
Mogę ze spokojnym sercem przytaknąć
że się zgadzam albo znów pójść pod prąd
aż wreszcie doigrywanie osiągnie apogeum.
Wtedy niejeden powie, że jestem literackim
mentem; taką populistyczną szmirą, która
płynie wraz z nurtem. A teraz, gdy się tak
zawzięcie wzbraniam, to pewnie dlatego,
że do tej literackiej kurwy jest mi całkiem
po drodze - stąd uważam, że lepiej po prostu
milczeć. Ja staram się robić tak od dawna,
a później obchodzę miesięcznice.