Poetry

Ustinja21


older other poems newer

28 june 2013

Listy bezdomne II

całaś umazana w sadzy
więc jednak kot miał więcej żyć
ale się do nich nie przyznał
 
przyrzeknij na matkę boską z komunijnego
medalika że nie odejdziesz już tak daleko
 
sprzedany
 
nie dajesz mi wyboru
poprawiam kaganiec
węzeł gordyjski zamiast języka
 
wyschnięte paprotki podlane moją ORh-
może zdążą zmartwychwstać do twojego
powrotu
 
czujna obserwacja drzwi
takie małe te okna
takie ciasne
 
i sufit
zbyt niski
na moje szaleństwo
 
wczoraj widziałam wschód słońca
a gdy otworzyłam oczy
zamiast paprotek maki od ciebie
dojrzały
 
moja krew
tak by powiedział dziadek
ale nie żyje
 
28.06.2013r., Rz.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1