28 june 2013
Listy bezdomne I
nie wierzcie zegarom
wbiła mi długopis w żebro
kot był nieświeży
atrament ścieka mi po skórze
wącham maki
dopiero teraz zaczyna mieć to sens
Ofelio
śpisz z zamkniętymi oczami
zanim
burza
wykrwawię się
trafię w każdy nieoznaczony dom
wywęszę swój zapach
przejdę jak czarny anioł
któremu zostało tylko odliczanie
czasu do końca melodyjki w pozytywce
bójcie się
to ten koniec świata
w który się nie wierzy
bójcie się
krzyczcie
nie oddamy swych pierworodnych
przebiła mi bok
głupim długopisem
28.06.2013r., Rz.