Poetry

Ustinja21


older other poems newer

28 june 2013

Listy bezdomne I

nie wierzcie zegarom
wbiła mi długopis w żebro
kot był nieświeży
 
atrament ścieka mi po skórze
wącham maki
dopiero teraz zaczyna mieć to sens
 
Ofelio
śpisz z zamkniętymi oczami
 
zanim
burza
wykrwawię się
trafię w każdy nieoznaczony dom
wywęszę swój zapach
przejdę jak czarny anioł
któremu zostało tylko odliczanie
czasu do końca melodyjki w pozytywce
 
bójcie się
to ten koniec świata
w który się nie wierzy
 
bójcie się
krzyczcie
nie oddamy swych pierworodnych
 
przebiła mi bok
głupim długopisem
 
28.06.2013r., Rz.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1