23 maja 2012
prywatne śledztwo
wciąż jestem mężczyzną
wielu barwnych zalet
i wad naprężonych
pod skórą jak ścięgna
nocami oglądam
kiepskie kryminały
paląc papierosy
czuję się jak chandler
bez swojego marlowe’a
błyskotliwie bezradny
dniem spisuję zeznania
wymuszane zegarem
żeby krzywo przysięgać
przed sędzią
nad ranem
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade