Drwal, 20 june 2015
w nastrój rad byłbym wprowadzić sobotni
pocałunkiem odjąłbym sen
gdyby wczorajsze piątkowe roztopy
nie złapały w nostalgii sieć
bo cały dzień był oblany tęsknotą
wspomnieniami siąpił deszcz
a pani cała skulona pogodą
nuciła gregoriańską pieśń
skompilowani razem tygodniem mgły
unisono zapachami
w samotny weekend melancholijnie mdły
siebie wzajem poszukamy
Drwal, 21 april 2015
znów noc bez snów
w sen miód wlewałem
śnić dalej i dalej w dzień
za moment się obudzisz
będę śnił jeszcze wierszem
z całych sił rozmazane deszczem
obrazy twarzy z przechodnich wystaw
poranny jogging w mieście
samotne głęboko oddychanie
Drwal, 22 march 2015
osoba która o sobie ma stosunkowo najlepsze zdanie
wybiera nie rozmowę z interlokutorem a pisanie
wiadomo bowiem że jeśli człowiek pisze ciekawie
to przy kawie najlepiej znieść obok samego siebie
co bym nie napisał podoba się gremialnie
nikt nie bałaknie nie nasmrodzi w szpalty
zawsze ładnie
póki niepublikowany tekst
a przy rozmowie w zasadzie zawsze ktoś jest
słucha i przeciwstawia swoje poglądy
ponure miny stroi jakiś głupi gest
może nas pozbawić satysfakcji z tez
może że nas słucha jedynie udawać
"dlatego wolę pisać niż rozmawiać"
nigdy też nie przeczytam negatywnej recenzji
mnie raczej wydadzą po śmierci
Drwal, 7 march 2015
dokładnie fikuśnie porobię
jak uśniesz
jutro na Dzień Kobiet
wszystko w promocji
odpocznij
teraz odpocznij
dla ciebie klomby w żałobie
ogołocę z tuli-panów
bo do tulenia tylko ja bym
z fanów chciał zostać wybranym
tobie życzę najlepszego dla mnie
niewiele chcę
zlizywać co powiedzmy z brody spadnie
Drwal, 25 february 2015
strasznie chciałabym budzić się
jeść śniadania i kochać się z kawą
szczypiorkiem sypać do kubka
byś milczał do sera
cholera ranki uciekają
tramwajem do biur
gazeta rogalik
a filiżanka w domu została sama
i kawą się napawa
jak ona wystygniemy
do wieczora
Drwal, 28 january 2015
upuść palec i pociągnij w górę zdecydowanie
do nasady
poczujesz jak cudowne to mizianie
no to nie będę nagabywał
jak mysz niesprawna
bywaj miła (z myszą to tak od dawna?)
do diabła
była tak powabna
teraz co
nicość
miłość osłabła
na podczerwieni i bez kabla
Drwal, 19 january 2015
już jestem dla pana
czyściuteńka pachnąca
gotowa wykąpana
pan tylko przyjdziesz
z samuśkiego rana
weźniesz w ramiona
otworzysz pan szampana
ja rozanielona
znów będę kąpana
takeś mnie pan zauroczył
gdzie bąbelki i piana
szalenie uwielbiam siem moczyć
*krotochwilka Wieśniacza nie winna* ( bay-Wieśniak.M)
mokra jak wiśienka w drinku
w prywatnym wyszynku
przy słomce
pamiętającej inną na łące - malinkę
a jak nie to nie
posiedzę sam z winkiem
Drwal, 1 january 2015
roki mijają troską
a ty zostajesz
może to prawdziwie boskie
oddaje co zabrał w raju