Poetry

Lady Ann


older other poems newer

30 december 2011

Ann_Liza

pod białą powłoką
nikt nie jest nieskazitelny
wystarczy spojrzeć
by zobaczyć skamieniałe maski

ostrożnie stąpam po śmietniku
pękniętych serc i zmiażdżonych 
rzeczywistością umysłów

widzę zżarte wnętrzności
ciała pełne powojennych blizn
odpycha mnie chłód bijący
z zastygniętych oczu

żal mi dzieci 
uwięzionych w szklanych macicach
i naiwnej wiary
w to że zarazki nie przedostaną
się pod mój uniform 

gdy byłam mała
rodzice uczyli mnie
jak poznać prawdę o ludziach
dziś sama chodzę do prosektorium






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1