Poetry

drachma


older other poems newer

23 july 2014

Paradise

W pubie w miasteczku Carinda
w radiu leci nieśmiertelne "Let's Dance"
Davida Bowie i już stać mnie na czerwone
szpilki dla Ciebie
 
Odkąd opuściliśmy sam środek niczego
by zamieszkać na przedmieściach
dojścia do czegoś
pozostawiając za sobą
skompromitowanych bogów
- nieprzydatne elementy przeszłości

A mimo to cały czas coś okropnie gniotło
moi plemieńcy tacy jak ja
co opuścili busz i mają tu status rezydentów
piją i ćpają na potęgę
pobierając socjal nic ich nie gniecie

Jestem częścią tej krwi tożsamości
w dźwięku rytualnym didgeridoo
zapisanym w mojej pamięci
czuję więź z tymi którzy byli tu od początku
i wiedli nomadyczny tryb życia

wędrując po czerwonej ziemi
czcząc górę Uluru duchy przodków
rozpoczęte dzieło Stwórcy
budzenia się ze snu czas powrotu do korzeni






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1