Poetry

drachma


older other poems newer

4 may 2015

Holocaust

I

Patrzyliśmy obojętnie na to zza wielkiej wody
śląc wyrazy współczucia
my z diaspory żydowskiej
po cichu współpracując z oprawcami
którzy mordowali braci mieszkających w Europie
nie chcąc widzieć ich tutaj
odprawiliśmy luksusowy transatlantyk
„St. Louis” z uchodźcami w powrotną drogę
pozwalając sobie na grzech
zaniechania

Mordowaliśmy nie bezpośrednio
jak ci bogu ducha winni palacze
z Sonderkommando mocni zdrowi mężczyźni
mający siłę do tej roboty
upychać chałaciarzy wydobywać złote zęby
palić zwłoki w piekle na ziemi
znienawidzeni przez współbraci
będą upojeni po pracy winem
i syci wybornym jedzeniem przez kilka
miesięcy

A my będziemy dużo bogatsi
jak ci co wysyłają widokówki z panoramą
starej Jerozolimy do mieszkańców getta
bo wykupili własne życie
od przedsiębiorczych Niemców
i teraz są gdzieś tam jako rzekomo wolni
ale tak naprawdę poszli na przemiał
do dalszej utylizacji

II

Więc ich już nie ma należą do świata zmarłych
do którego przynależą rzeczy martwe
wobec tego nie kwiaty na grobach
dla męczenników za wiarę a kamyki
by szczątków doczesnych
nie rozgrabiły dzikie zwierzęta
i kwitłech w walizeczkach napis na karteczkach
że Kiedyś byliśmy braćmi
po matce Racheli pochowanej na drodze
do Efraty

Drodzy Polacy najwyższy czas
zmierzyć się ze swoją przeszłością
Daniel Schatz niedawno gościł w Zamościu
poszukiwał rodzinnych korzeni
bo około czterdzieści procent mieszkańców
stanowili Żydzi

Czas dokonać restytucji
jeżeli brak bezpośrednich spadkobierców
odszkodowanie się należy gminie żydowskiej
z Nowego Jorku koniec i kropka






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1