Poetry

Dany


older other poems newer

4 december 2012

wciąż śni o brązowych oczach

Parkowa ławka, rozmowy, spacery brzegiem Warty,
wycieczki rowerowe i ten młyn wodny: przystanek dla nóg.
On dotarł pierwszy, jeszcze ślad po nim krzyczy
- w  powracającym pytaniu.

Słoneczne chwile za plecami, drżąc, niosą wołanie do Boga.
Trwa spacer aleją wspomnień. Myśli przeskakują po obrazach.
W jedną z tych czarnych nocy; obok zakapturzona postać,
realna choć zimna - bezgłośnie prosi o modlitwę,
nie o łzy.

Staszek po spotkaniu z pociągiem, też nie miał twarzy.

Parkowa ławka, rozmowy, spacery i  młyn …






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1