Poetry

AS


AS

AS, 29 november 2012

modlitwa taternika

przeciwieństwem optymizmu
nie jest pesymizm

załamanie przychodzi nagle

asekuracją życia jest łańcuch złudzeń
czasem pęka ogniwo

nie daj mi Panie szukać prawdy
w samotnym locie


number of comments: 4 | rating: 15 | detail

AS

AS, 28 november 2012

tańczącej z wilkami

uwięziony na otwartej przestrzeni
nie pomieszczę kiedy życie pełne
wędrówek
 
wsród półmroczy
zaplatam cieniom warkocze

przez lata

w których mogłem
skundlić się

albo zwilczeć


number of comments: 7 | rating: 12 | detail

AS

AS, 27 november 2012

Quasimodo

ukrywam się na szczytach
wież
dzwony mają serca

ale nie wiedzą że to ja
jestem

czasem ich miłości


number of comments: 8 | rating: 14 | detail

AS

AS, 24 november 2012

SMS do Ewy

nażarłem się owoców
z drzewa wiadomości

nadal nie wiem
co dobre a co złe

jabłka były dobre


number of comments: 14 | rating: 14 | detail

AS

AS, 23 november 2012

epitafium

biała litania śladów stóp
zamilkła pośród śnieżnych bruzd.
noc nie szczędziła chłodu. mróz
modlitwę trzaskał szkliwem ust.
 
może śnisz tylko jeden raz:
drżeniem, co kończy zimny bieg
unosisz ciepło w stronę gwiazd
jak płomień świecy wbitej w śnieg.


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

AS

AS, 22 november 2012

podwójne życie Weroniki (popr.)

...nasza wiedza jest taka krucha...
Richard Feynman

  I
nie była ta sama.
stworzono wiele kopii
drukowanych boskim rzutem
kolejnych słońc i księżyców
w ciągłym procesie kreacji.

Kopernik nie miał racji
ziemia jest płaska. okrążając ją
przechodzimy na kolejną mapę.

II
szukałem cię
po powrocie
zastałem obcy dom
i wrażenie
że mnie tu nigdy nie było

nie zostawiłaś żadnej wskazówki
jak żyć w pokoju
z którego uszło powietrze

kiedyś chciałem policzyć
wszystkie bramy do nieba
Weroniko
dziś nie wiem w ilu rajach
częstujesz swoich mężczyzn jabłkami


number of comments: 4 | rating: 10 | detail

AS

AS, 21 november 2012

sit tibi terra levis

leniwe litery nie unoszą dźwięków
choć gra w nich skrzypienie piór

umierają szelestem pomiętych kartek

wściekłym szczeknięciem
delete


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

AS

AS, 21 november 2012

żegnaj laleczko

odkąd umarłaś
zostałaś tylko dla mnie

odeszli twoi dawni kochankowie

ze mną
umrzesz po raz drugi

ale nie nazywaj tego miłością


number of comments: 16 | rating: 12 | detail

AS

AS, 15 november 2012

coraz większe okręgi

twoja muzyka uwielbia dym. układa
w owalne kształty, rozpuszcza włosy.
droga robi straszny bałagan. co chwilę
zawiesza księżyc w innym miejscu. obok pusto
ale w szybie odbija się twarz. zmieniam bieg
na delikatny dotyk.
zawsze bałaś się szybkiej jazdy.
długi zakręt napina łuk,
opony z piskiem wpisują się w mrok. 
wygaszone dźwięki osiadają na mgle
przy światłach obojętnych latarń.
skroplone obrazy spływają po szybie.
wtedy nie wiem, czy płaczesz.


number of comments: 14 | rating: 16 | detail

AS

AS, 27 october 2012

na manowcach (II)

dałeś mi Panie dorosnąć
kiedy byłem dzieckiem
i pozwoliłeś stać się dzieckiem
kiedy dorosłem
przeszedłem przez ucho igielne
ale nie znalazłem drogi

do Królestwa


number of comments: 5 | rating: 12 | detail

AS

AS, 9 october 2012

zielonooka III

czas za zegarem utkałaś
pomiędzy rękami
przemknęły obłoki
przez szyby dziurawe od deszczu

rozplotłaś warkocze
żaglom
mówisz po imieniu
ogniami świętego Elma wołasz
łuki na sieci trakcyjnej

zielonooka czarownico

pokochałem twoje semafory
statki widma
i pociągi widma


number of comments: 16 | rating: 14 | detail

AS

AS, 7 october 2012

światło bez źródła

wyjąłem z szafy wszystkie jej księżyce
zbierane nocą na czarną godzinę
w której z imienia wypłukało pamięć
kiedy spod powiek kapały obrazy
mur budowałem kamienny i ciszę
z zaoszczędzonych przez lata kamieni


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

AS

AS, 29 september 2012

lustro

widzisz tylko siebie
i to co za tobą

sen o otwartej przestrzeni

warto śnić
idąc
do miejsca w którym nie ma dalej


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

AS

AS, 27 september 2012

brzydka Kryśka

"...co to jest prawdziwa miłość,
wiedzą tylko brzydkie kobiety;
piękne - zaledwie potrafią uwodzić..."
Audrey Hepburn
_____________________________________________

pozostawiła wiele pięknych wspomnień

w każdą sobotę prowadziła mnie pod Jaszczury*
i sprawiała że stawałem się Johnem Travoltą
choć nie umiałem tańczyć

pewnie ukrywała w sobie śliczną księżniczkę

nie doczekała pocałunku
(bardzo żałuję za grzechy
których nie popełniłem)

korniki omijają gwoździe a jednak
ze ścian spadają obrazy
pozostawiając ślady
których nigdy nie było
_____________________________________________
*)Jaszczury - słynny krakowski klub studencki


number of comments: 21 | rating: 18 | detail

AS

AS, 24 september 2012

z nim

byłaś taka szczęśliwa
przez chwilę
pomyślałaś
że lecisz do nieba

a to grunt usunął się
spod nóg


number of comments: 12 | rating: 18 | detail

AS

AS, 22 september 2012

dies irae

są trucizny, które pozostają we krwi przez całe życie
i nawet upływ czasu nie łagodzi ich działania.
pewne wspomnienia przychodzą zawsze z zadziwiającą łatwością
wywołując za każdym razem ból niepokojąco dotkliwy i świeży.
życie na pograniczu, to tylko pozornie asekurancka postawa.
kiedy wydarzy się katastrofa, dotyczy zawsze obu światów.
zbyt blisko stojące domy jednocześnie padają ofiarą pożogi.
jeśli jeden z nich cudem ocaleje, życie w nim będzie niemożliwe
z powodu widoku ruin i śmiercionośnego swądu zgliszcz

* * *

wokół prawdy krążysz miesiącami
wokół prawdy krążysz latami
tysiące razy przechodzisz obok niej
aż nagle

ukąsi cię jak jadowita żmija


number of comments: 10 | rating: 22 | detail

AS

AS, 22 september 2012

charakter po babce

trzasnąłem drzwiami
w okno
wypadło
głupio
bo znowu są dwa
wyjścia


number of comments: 15 | rating: 25 | detail

AS

AS, 21 september 2012

kołysanka o wschodzie słońca

konik na biegunach przestał się kołysać.
gwiazdy przeźroczyście otulone w brzask
utonęły sino i powypadały
kamyki z kieszeni przez dziurawy czas.

brzegi, horyzonty zmyła morska gładź
zamki z piasku, ślady. drzwiami skrzypi cisza.
nie ma już nikogo, pora wnuczku spać.
konik na biegunach przestał się kołysać.


number of comments: 11 | rating: 21 | detail

AS

AS, 21 september 2012

sonata e-moll

wychodzisz ze wszystkich czasów i miejsc
kiedy piję kawę z deszczem
za świat malowany stopami wędrowców

nauczyłem się jak wdeptywać w ziemię
niepotrzebne dni
ominąć czarnymi klawiszami
rozmowy przeplatane światłem księżyca

nad górami
które spierze horyzont
będę znowu gotowy na wiatr


number of comments: 6 | rating: 15 | detail

AS

AS, 20 september 2012

ostatni wiersz o zielonookiej

nie można umrzeć na piękne oczy

nauczyłaś się przechodzić przez czas na skróty
nietknięta
oddajesz ciepło poza wyobraźnią

gasną ślady na trawie
w miejscach gdzie nigdy cię nie było
słucham poruszonych kamieni

kiedy twarz moja obca


number of comments: 6 | rating: 14 | detail

AS

AS, 19 september 2012

pomyłka Kartezjusza

myślę
więc mnie nie ma

niech inni myślą
że jestem


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

AS

AS, 17 september 2012

kogo bije dzwon

w jego życiu nie wydarzyłoby się nic
gdyby nie znalazł zwłok kobiety
powieszonej w lesie

miał szansę zostać podejrzanym
ale zakończył karierę
w charakterze świadka

to wszystko
co można o nim powiedzieć
urodził się i zmarł

pochowano go obok odciętej

teraz wspólnie podlegają rozkładowi
na peryferiach krzywej Gaussa

przypadki chodzą po trupach






_________________________________
krzywa Gaussa - tzw krzywa dzwonowa


number of comments: 16 | rating: 11 | detail

AS

AS, 16 september 2012

w kobiecie jest coś samobójczego

kiedy nagle czas stał się przeźroczysty
dojrzałem drzewo wiadomości złego i dobrego

twoją skórę
wolną od brudu nawarstwionego przez tysiąclecia

byłaś naga
i nagie było pożądanie
wiedzy
co w tobie jest naprawdę

podałaś

jabłko


wypadło
i uszło powietrze ze słów
wysypały się znaczenia

nie
nie zamykaj oczu
nie zwiedziesz
ciałem
opowiadasz jak wstecz biegnie czas
rozpuszcza się na chwilę
w której stałaś się
czystym zamiarem


number of comments: 21 | rating: 16 | detail

AS

AS, 16 september 2012

płonąca żyrafa

nie wyśniłaś
ale nie wiesz gdzie widziałaś twarz
w której było tysiąc innych

jedną chciałaś zapamiętać

płonęła
jak wrzucona do ognia fotografia

gorące miałaś policzki
i oczy
spalone od wypatrywania przez okno
pokoju z widokiem na sen

ale to nie był pokój

ani to nie było okno


number of comments: 6 | rating: 11 | detail

AS

AS, 14 september 2012

testament wilka

w poszukiwaniu grudki złota
rozdrapywałem tony śpiewających piasków

życie to polowanie na piękne chwile

najcenniejsze ukryłem na księżycu
instynkt zabieram ze sobą

nie można go zapisać


number of comments: 22 | rating: 17 | detail

AS

AS, 13 september 2012

sen o jarzębinie

nie patrz, nie patrz dziewczyno, bo poparzysz oczy
słońcem, które nieśpiesznie z obcych fal wychodzi.
u mnie zmierzcha, szarzeje. jestem już przeszłością,
małą wyspą w bezludnym przemijaniu godzin.

w śnie wysypię na ciebie korale jarzębin.
one zadrżą jak ciało. wibrując z rozkoszy,
korytarzami tętnic popłyną przez nagość
wprost w szeroko otwarte, rozmarzone oczy.






kiedy zaśniesz dziewczyno, u mnie będzie jasno.
po niebie wyrazistym cichy dzień przepłynie;
puste ręce napełni czerwienią owoców,
które nocą zamienisz w sen o jarzębinie.


number of comments: 18 | rating: 21 | detail

AS

AS, 11 september 2012

studium I

wznosząc mur
mówiłeś
ochroni mnie

jakie to gorzkie
obudzić się w więzieniu


number of comments: 13 | rating: 19 | detail

AS

AS, 9 september 2012

analiza pozawidmowa II

przytulałem cię
dopóki nie rozsypałaś się
w rękach
bezmyślnie milczy lalka

zostawiłaś straszny bałagan

ciszę poupychaną byle jak
w szufladach
i światło
rozrzucone po wszystkich kątach


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

AS

AS, 8 september 2012

analiza pozawidmowa

dla ciebie udaję
się do innej
przestrzeni
nad ranem
nabieram ciemność z głębokiej studni
kiedy trzeba opuścić rzeczywistość
tylnymi drzwiami wynoszę czarną różę
dla ciebie
udaję
kolor który nie istnieje
w słonecznym widmie
dobijam się do frontowej bramy

jakby nie dość czerni
było we mnie samym


number of comments: 5 | rating: 17 | detail

AS

AS, 2 march 2012

Małgorzata i mistrz

I

pierwszy raz oczarowałaś mnie w czasach
Tyberiusza. ślady paznokci na plecach
były dowodem w sprawie. spalili mnie
w dolinie Hinnoma.

wiek później z rozkazu boskiego Nerona
podpalaliśmy Rzym. nie zapomnę jak bardzo
płonęły twoje oczy.

minął czas i czasy.

jako inkwizytor dzielnie podkładałem
żagwie. wtedy znowu trafiłem na ciebie.
w ostatniej chwili wciągnęłaś mnie na stos.
to były najgorętsze pocałunki.


II

one potrafią się obracać
w proch i z prochu powstać
po rzucone kości. nie boją się zasypiać
w popiele. na świeżo wyrośniętej trawie
zbierają kolor oczu.


III

minęło pół czasu

i wiem że jesteś. urok przetrwał płomienie.
musimy poczekać, zanim znowu pójdę za tobą
w ogień. póki co spotykam się z Savonarolą
a w wolnych chwilach bawię się równaniem
Frosta. jego rozwiązaniem jest fire.
spotkamy się najdalej w 2034 roku. zaczynam
już budować od dymu z komina.


number of comments: 10 | rating: 20 | detail

AS

AS, 27 february 2012

szatańskie wersety

nie będę twoim mistrzem
Małgorzato
jestem tu tylko zwykłym kamieniarzem
trafiłem w serce marmurowej góry
ciosem zaklętym w nieskończoność kształtów

gdybym tknął dłutem
z wyżłobionej rysy
uszłaby wrzawa niestworzonej rzeszy
skończone dzieło jest jedynym życiem
w boskiej kreacji tkwią procesy śmierci


number of comments: 3 | rating: 14 | detail

AS

AS, 18 february 2012

imię róży

pierwszy ubrany był w habit. nie miał twarzy,
a może nawet głowy. tylko czerń, jakby ktoś
wyrwał kawał nocy i wepchnął pod kaptur.

drugi szkielet niewątpliwie należał do kobiety.
żaden mężczyzna nie powiązałby kości wstążkami.

przed ostatnim spotkaniem włożyła na siebie białą,
przeźroczystą suknię, której zwiewność zdawała się
wprawiać w ruch widoczne żebra. głowę miała odkrytą,
zęby zdrowe, a głębokie oczodoły nie sprawiały wrażenia
pustych.

pozycja w jakiej ich odnaleziono, była dziwna.
pewnie od setek lat patrzyli sobie w oczy.
nie znudziło im się wieczne odgrywanie śmierci.

martwi nie potrafią udawać miłości.


number of comments: 8 | rating: 16 | detail

AS

AS, 14 february 2012

wilk

instynkt wypluwa całą mądrość
zdobytą
żeby mieć coś do stracenia
na pustkowiach

niebyt określa świadomość


number of comments: 8 | rating: 18 | detail


  10 - 30 - 100






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1