Milla, 18 february 2012
Jest rano. Leżę z zamkniętymi oczami i przygotowuję się do wejścia w dzisiaj. Za rękę trzyma mnie wczoraj nie przeżyte do końca, nieuporządkowane, rozmyte, przesłonięte nocą jak czarną błoną, przez którą niemożliwością jest się przedostać. Śniło mi się, że połknęłam słońce, (... więcej)